Jedzenie na nastrój
Nie od dziś wiadomo, że jedzenie poprawia nastrój. Stąd właśnie wzięło się pojęcie z uzależnieniem od jedzenia. Ze zjawiskiem tego typu mamy do czynienia najczęściej w sytuacji, kiedy to ktoś na skutek odczuwania stresu zajada go w nadmierny sposób. Nałóg jedzenia jest chorobą cywilizacyjną, której podłożem jest potrzeba dawania sobie krótkotrwałej przyjemności. W efekcie zamiast doznać długotrwałego spokoju, czy też szczęścia, osoba, która cierpi na tego typu uzależnienie doznaje poczucia winy. Czymś innym zaś jest kontrolowana dieta mająca na celu poprawę nastroju na skutek spożywania odpowiednich produktów, które mają zbawienny wpływ na ludzką psychikę. Zatem niezwykle cenne będą tu te produkty spożywcze, które szczycą się dużą zawartością kwasu foliowego. Zatem szczególnie cenny jest tu szpinak, jak też produkty zawierające selen, zatem morskie ryby. Również pomocne są tu węglowodany – zatem cukier, jak też kofeina oraz czosnek. Zła dieta może powodować zaburzenia w działaniu neuroprzekaźników. Jeśli zatem nadchodzi depresja nie warto pozbawiać się niezwykle pomocnych w tej kwestii węglowodanów, które sprawią, że nasze samopoczucie ulegnie znaczącej poprawie. Dobrze jest zatem jeść ciasta oraz węglowodany. Jednak warto pamiętać o tym, że na depresję najlepszym lekarstwem jest ruch, który sprawia, że w organizmie człowieka uwalniają się endorfiny, czyli czynniki, które są odpowiedzialne za odczuwanie szczęścia.